Konferencja zorganizowana przez Wszechnicę Narodową. Antoni Zięba, Piotr Podlecki
[___]Będę mówił o obronie życia jako człowiek świecki. Dlatego, że jestem osobą świecką, jestem prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka i od trzydziestu lat prowadzę działalność w obronie życia, posługując się argumentami świeckimi, ponadwymiarowymi. Kiedy mówimy o obronie życia ja zawsze na pierwszym miejscu stawiam fakt naukowy, medyczny poza dyskusją już naukową. Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia. To jest współczesne stwierdzenie nauki, medycyny. Niepodważalne. W Polsce od lat śledzę różne publikacje z przyjaciółmi i od wielu, wielu lat, nie pamiętam kiedy, nie ma już osoby z tytułem habilitowany, która by tą sprawę próbowała podważyć. Oczywiście z dziedziny nauk medycznych. Bo medycyna jest kompetentna w określaniu początku życia człowieka i końca tego życia. Jeżeli przyjmiemy do wiadomości ten fakt, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, to wystarczy krótkie logiczne myślenie i dojdziemy do zasadniczego w całej tej sprawie, tej kwestii, w tym sporze stwierdzenia, że aborcja jest zabójstwem niewinnego człowieka. Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia. A więc przerwanie tego życia, zniszczenie tego życia, obojętnie w jaki sposób, obojętnie jaka metodą, czy to będzie tydzień po poczęciu, miesiąc po poczęciu, sześć miesięcy po poczęciu czy rok po poczęciu, będzie zawsze zniszczeniem, przerwaniem życia człowieka. Mówiąc krótko zabójstwem. To stwierdzenie oczywiście odnosi się do tego okresu prenatalnego rozwoju człowieka i aborcja jest zabójstwem człowieka. I uzasadnienie prawa do życia zawiera się znowu w jednym zdaniu. Żadne stanowione przez ludzi prawo nie może zezwalać na zabijanie absolutnie niewinnie, skrajnie bezbronnych ludzi jakimi są poczęte a nienarodzone dzieci. To jest całe uzasadnienie prawa do życia. Absolutnie ponad wyznaniowe, ogólnoludzkie. Możemy tylko dodać jeszcze, z pewnym zdziwieniem, jak niektórzy liberałowie czy kręgi feministyczne domagają się swobody zabijania nienarodzonych dzieci, przed narodzeniem, a więc swoistej kary śmierci. Bo aborcja oznacza wykonanie kary śmierci na tym nienarodzonym człowieku, a jednocześnie w pełni popierają zakaz wykonywania kary śmierci dla największych zbrodniarzy. Tu jest straszna jakaś niekonsekwencja i nielogiczność. Ja też jestem przeciwko karze śmierci nawet dla największych zbrodniarzy. To tym bardziej musimy odrzucić, zablokować karę śmierci, którą jest aborcja. I jeszcze jedna sprawa, niejako na marginesie. Wielokrotnie, na różne sposoby, pytałem panie z kręgów feministycznych. No ja nie mogę Was zrozumieć w ogóle, bo jeżeli przyjmiemy do wiadomości, że w momencie poczęcia zaczyna się życie człowieka, że w momencie poczęcia determinuje się płeć człowieka, że od momentu poczęcia ktoś jest mężczyzną, ktoś jest kobietą, to w imię jakiej racji panie, oczywiście niektóre panie narodzone, domagają się pełnej swobody zabijania kobiet przed narodzeniem. No tych niewinnych, nienarodzonych dziewczynek. No znowu kompletny brak logiki.
Proszę państwa i krótko do bieżących wydarzeń się odniosę. Myślę tutaj o tym plakacie z Hitlerem, który pojawił się, to nie plakat, to bilbord, w Poznaniu w ostatnim czasie. I tu wyrażę moje zadowolenie z tego, że tak, w pewien nowoczesny sposób, do części społeczeństwa dotarła prawda historyczna o tym kto pierwszy w Polsce dopuścił legalizację, bez żadnych ograniczeń, pełną legalizację zabijania polskich nienarodzonych dzieci. Tam jest ta data 9 marzec 1943 roku, trzeba jasno powiedzieć, że jest to dobra data, dodajmy, że Hitlerowcy z propagowania i stosowania aborcji i antykoncepcji wśród kobiet narodów podbitych uczynili jedno z zasadniczych narzędzi walki z narodami podbitymi. O tym nie wolno było mówić przez całe dziesięciolecia, bo komunistyczna cenzura to blokowała. Teraz nie mamy cenzury, mamy autocenzurę, w większości mediów te tematy się nie mogę przedrzeć w normalnym trybie medialnym, wobec tego ta inicjatywa kolegów z Warszawy, jako inicjatywa edukacyjna, zasługuje na wielkie uznanie. Jeżeli mówimy o historii legalizacji aborcji w Polsce trzeba przypomnieć najstraszliwszą datę, w dziejach naszego narodu. Mam na myśli datę legalizacji aborcji już po zakończeniu II Wojny Światowej. Przypomnijmy, pełną swobodę aborcji wprowadzono w Polsce 27 kwietnia 1956 roku. Jeszcze w czasach ostrego terroru komunistycznego, przed październikiem 1956. Wtedy to ludzie Stalina, Stalin już nie żył, ale w naszym polskim sejmie byli ludzie, których osobiście do tej roli wyznaczył ludobójca Stalin. I ci ludzie wprowadzili pełną swobodę aborcji w kwietniu 56 roku, i ta legalizacja, zbrodnicza legalizacja z okresu terroru komunistycznego obowiązywała do 7 stycznia 1993 roku. (…)
Proszę państwa jeszcze jedną rzecz tak syntetycznie podam do tego nagrania do internetu. Żyjemy w systemie medialnym, no nie chcę nikogo urazić, ale generalnie bardzo niesprawnym. Myślę o Polsce i nie tylko. W tym wielkim starciu między cywilizacją życia i cywilizacją śmierci ogromna część mediów wspiera, i to aktywnie wspiera, cywilizację śmierci. Wspiera ją na różne sposoby. Czy to przez przemilczenia, manipulacje czy wręcz kłamstwem. Ja kiedy do młodych mówię, żeby ich uczulić na to co dostają z ekranów telewizyjnych czy z tych popularnych gazet w kioskach ruchu, mówię zastanówcie się młodzi. Dwadzieścia lat pseudo dyskusji medialnej w Polsce. Od 1989 roku nie mamy przecież oficjalnej cenzury. I zadaję pytanie młodym, a sporo jeżdżę po całej Polsce i nigdy nie uzyskałem dobrej odpowiedzi. Bo ja im mówię: proszę mi podać definicję aborcji.[___]